Spotkanie z bratem Elia – stygmatykiem
Stygmatyk brat Elia Cataldo spotkał się z wiernymi w kościele NMP Matki Kościoła i Św. Barbary w Bełchatowie. U Sercanów czekały na niego tłumy wiernych. Brat Elia modlił się z nimi podczas mszy św., można było także posłuchać jego katechezy, a na koniec pobłogosławił wszystkich zebranych.
Przyjazd do Bełchatowa włoskiego stygmatyka, zwanego drugim ojcem Pio, to dla wiernych prawdziwe wydarzenie. Kościół pw. NMP Matki Kościoła i Św. Barbary w Bełchatowie był zaledwie jednym z dwóch na terenie Archidiecezji Łódzkiej, do których zawitał brat Elia (w piątek był w kościele w podłódzkim Niesiółkowie). Dziś i jutro odwiedzi jeszcze kościoły w Krakowie.
Kim jest brat Elia Cataldo? Ma 55 lat, urodził się na północy Włoch. W dzieciństwie zdarzały mu się dziwne rzeczy, na przykład towarzyszył mu zapach róż. Wstąpił do zakonu kapucynów, gdzie zaczął mieć stygmaty. W piątki na przegubach jego dłoni pojawiają się rany, a w Wielkim Tygodniu krwawi całe ciało. Elia rozmawiał w młodości ze słynnym ojcem Pio, który przepowiedział mu stygmaty i udzielił porad na temat życia z nimi.
O życiu i doświadczeniach Elii Catalda mówił wiernym w Bełchatowie ks. Marco Belladelli, kościelny opiekun stygmatyka, który wygłosi kazanie podczas mszy św. poprzedzającej katechezę brata Elii.
Brat Elia Cataldo nie eksponował swoich stygmatów. Stojący jednak blisko ołtarza mogli dostrzec krwawe ślady na jego dłoniach. Podczas katechezy mówił o tym, jak ważna jest modlitwa i pojednanie. Podkreślał także rolę rodziny i miłości.
Na zakończenie błogosławił wiernych kropiąc wodą święconą. Chciał dotrzeć do każdego z przybyłych, więc kilkakrotnie musiał przechodzić wzdłuż kościelnych naw – u Sercanów zgromadziły się dziś tłumy, według szacunków organizatorów mogło tu być nawet około 2 tysięcy osób.
Oprawę muzyczną całego wydarzenia przygotował Zespół Muzyczny SYJON